Niewielki, a jednak wystarczający, by poczuć

To jakiś chory facet. Może gówno mu wychodzi i za to się mści? A może po prostu już taki się urodził? Zły? Ja nie jestem zły. Chcę tylko wykorzystywać pewne możliwości. Nie zgadzam się z niektórymi przepisami prawa, ale jestem dusza człowiek. - Jasne, jesteś porządnym obywatelem, Izzy. - Żebyś wiedział. I powinieneś wiedzieć jeszcze jedno. Gdybym ja chciał kogoś sprzątnąć, to na pewno nie tak. Może powinieneś się przyjrzeć niektórym swoim przyjaciołom? Dlaczego na przykład nie sprawdzisz, co robi Jorge Marti na oceanie w środku nocy? - A dlaczego mi po prostu nie powiesz? - Bo nie mam pewności. Wiem tylko, że cokolwiek robi, robi to po ciemku. Powiedziałem ci, co wiem, dałem ci nawet torebkę. Tak, zostawiła ją, kiedy widzieliśmy się po raz ostatni. Ale potem spotkała się z tobą. Jeśli naprawdę chcesz się dowiedzieć czegoś o Sheili, ze mną tracisz czas. Ja bym jej nie skrzywdził, przeciwnie, dałem jej dużo radości. http://www.abc-budownictwa.com.pl/media/ RS 209 innym prawie było widać pośladki. Oto kilku podpitych, zachowujących się coraz głośniej. A pomiędzy tymi i innymi grupkami samotne postacie - przechadzające się niespiesznie, dokonujące wyboru... To ci, którzy przybyli nie tyle się zabawić, co pożywić. Pożywić się kosztem tych, którzy dawali się tak łatwo zwieść, spragnieni jakiejś rozrywki w życiu. Jessica wyczuwała ledwie wstrzymywany głód tych upiornych myśliwych, czuła ich narastające wyczekiwanie, wiedziała, jak bardzo muszą być wdzięczni Władcy za zorganizowanie dla nich takiej uczty. - On przybędzie - odezwał się ktoś, zatrzymując Jessicę. Ujrzała wysokiego i szczupłego bruneta, który nie wydawał się stary,

- Mniej więcej. - Bryan też się pojawił?. - Tak. - Wtedy, gdy byłaś przebrana za dominę? - Owszem. - I nie próbował cię zabić? Sprawdź Robiło jej się słabo, gdy pomyślała o tych wszystkich młodych kobietach, które Henri uśmiercił. O takich kobietach jak Mary. Nie, to RS 213 było co innego. Henri wypijał całą krew, więc jego ofiary umierały, zaś Władca potrafił swoje ofiary wezwać do życia - nie, nie do prawdziwego życia, lecz do pewnego rodzaju istnienia - by służyły jego celom. Który z tych dwóch rodzajów okrucieństwa był gorszy? Jessica nie wiedziała. Zamierzała zabić Mary, a jednak nie zrobiła tego, jakby nawet istnienie jako wampir było lepsze od śmierci. Tylko czy aby na pewno? Jednak w pewnych sprawach Henri miał słuszność - ludzkość nigdy ich nie zaakceptuje, ponieważ są, czym są. Czy można z nimi przestawać