- I dlatego powierzyłaś dziecko jego synom. Koniec,

A. potrzebach emocjonalnych podopiecznego. B. problemach psychicznych podopiecznego. C. problemach zdrowotnych podopiecznego. D. potrzebach materialnych podopiecznego. 2.2. Wskazywać działania pomocowe dla różnych kategorii podopiecznych, czyli: • wskazywać działania pomocowe dla osób niepełnosprawnych ruchowo, przewlekle chorych. Etap pisemny egzaminu – 17 – Przykładowe zadanie 8 Które z działań pomocowych są podejmowane wobec osób niepełnosprawnych ruchowo? A. Likwidacja barier architektonicznych, używanie sprzętu ortopedycznego? B. Robienie zakupów, pranie bielizny pościelowej. C. Pomoc finansowa, przygotowywanie posiłków D. Sprzątanie mieszkania, czytanie prasy. 2.3. Ustalać kompleksowy program opieki dla różnych kategorii podopiecznych, czyli: • ustalać kompleksowy program opieki dla np.:osób przewlekle chorych, niepełnosprawnych ruchowo, starszych. http://www.activefood.pl - Tak, oczywiście. - Wciąż ten niepokój w oczach i zmarszczka między idealnie wyskubanymi brwiami. -Uruchomiłam już wszystkie wymagane procedury, ale... Ta pauza zirytowała Christophera, który miał nadzieję na wypicie w spokoju filiżanki kawy i telefon do Jacka przed pierwszą rinoplastyką. - Wykrztuś to wreszcie, Alicio. Alicia Morgan, nieprzywykła do takiego tonu, zadarła podbródek. - Zawracam ci głowę tylko dlatego, że ktoś nieuprawniony uzyskał dostęp do pliku z historią choroby pani Wade.

podobnego, ale jednak nie na to. - Oni się nie mylą - przekonywał ją bardzo łagodnie. - I chociaż może kiedyś pojawi się jakieś lekarstwo, to na razie go nie ma. Na kilka najbliższych minut Lizzie znienawidziła go z całego serca. Sprawdź Rolar roześmiał się i szarpnął za lewe lejce, zmuszając Karasika wrócić na ścieżkę. - A dlaczego by i nie? - pomyślałam głośno. -- Przeczekać w zamku jest bezpieczniej, niż w polu lub na pustym podwórzu. - Wolha, ty zwariowałaś – przekonana oświadczyła Orsana. – Tam jest zjawa! - No i co? A jak ciebie ukąsi? - Wszystkie zjawy, które widziałem - wszczął rozmowę Rolar - były albo przebranymi dzieciakami albo urojeniem białej gorączki. Jeżeli podeprzemy drzwi łóżkiem i nie będziemy nadużywać chmielnych napoi, to najgorsze, co oni mogą nam zrobić to pojęczeć i pobrzęczeć łańcuchami pod drzwiami. - Bywają i prawdziwe zjawy - nie zgodziłam się. -- I nawet z zupełnie materialnymi łańcuchami, jak walną cię po głowie – mało zobaczysz! - No dziękuję, pocieszyłaś! - parsknęła Orsana. - Nie bój się, dziecinko. -- Rolar, podjechawszy do Orsany, pieszczotliwie pogłaskał dziewczynę po mokrej głowie. - Od zjawy jeszcze nikt nie umarł, najczęściej od zawału. Ty jesteś panna młoda, zdrowa, w najgorszym wypadku - posiwiejesz. Orsana, uparcie kiwnąwszy głową, zrzuciła jego rękę: - Zjawa jak zjawa, rezygnujemy? W końcu prześpię się na czystych prześcieradłach. - Szanuję - poważnie powiedział Rolar. -- Większą waleczność, niż pokonanie własnego tchórzostwa. - Wolha, może ja jego zabiję? - z nadzieją zapytała Orsana. -- Mu wszystko jedno, potem i tak wskrzeszą, a ja choć duszę odprowadzę! Rolar zmarkotniał. Nie odpowiadając na te przytyki, uważnie obejrzał kamienne ściany z wąskimi okienkami i niegłośno wymamrotał: