łagodnie przechodził w miekka linie pleców. Wiele by dał, by

Nickowi jednak wydawało sie to dziwne - miec drugie dziecko tyle lat po pierwszym. Ta kobieta była po prostu zbyt zaabsorbowana soba. Zbyt uparta. Egocentryczna. Cholerna ksie¿niczka. Pociagnał nosem, spojrzał w dół na swoja łódz i pomyslał, ¿e jeszcze godzine temu jego jedynym problemem był kac po wieczorze spedzonym w towarzystwie butelki Cutty Sark. Ale to... cholera. Mru¿ac oczy, patrzył na chmury wypływajace spoza horyzontu. Alex odchrzaknał. - Tak wiec, Nick, chodzi o to, ¿e obecnie potrzebuje twojej pomocy. - Jakiej pomocy? - spytał Nick podejrzliwie. Czuł jak petla rodzinnych zobowiazan powoli zaciska sie na jego mokrej od deszczu szyi. - Pracujesz jako konsultant i mediator dla du¿ych korporacji. - Pracowałem, jakis czas temu. - Nadal to robisz. - Dawno przestałem. Od tego czasu zajmowałem sie wieloma innymi rzeczami. Teraz, na przykład, łowie ryby. A w http://www.alprazolam.info.pl/media/ Wydawała sie taka drobna i słaba. Cały czas zastanawiał sie, co spowodowało wymioty. Jakis wirus? Cie¿ko strawna zupa? A mo¿e ktos dosypał jej do wody jakis srodek wywołujacy wymioty? Niemo¿liwe. Ale przecie¿ Marli wydawało sie, ¿e w jej pokoju ktos był. Dlaczego jednak ktos miałby chciec jej smierci? I w jaki sposób dostał sie do domu? A potem jak z niego wyszedł? Ten dom jest jak forteca. Wiec mo¿e ten ktos jeszcze go nie opuscił. - Sukinsyn - warknał pod nosem. Wysiadł z samochodu i wrzucił kluczyki do kieszeni. Zaparkował kilka ulic od hotelu w nadziei, ¿e spacer w

Przypominali raczej bohaterów „Dynastii”. Głowa rodu była Eugenia - sztywna, afektowana, sliska jak wa¿. I fałszywa jak przysłowiowy banknot trzydolarowy. Alexander, jej najstarszy syn i ma¿ Marli, wydawał sie byc - przynajmniej z pewnego dystansu - me¿czyzna marzen ka¿dej kobiety. Przystojny, wysportowany, wykształcony. Zanim Sprawdź Co sie tu, do cholery, dzieje? Spedził wiele godzin nad ksiegami firmy. Alex miał racje, Cahill Limited coraz głebiej toneło w morzu czerwonego atramentu. Nietrafne inwestycje, koszta znacznie przewy¿szajace przychody, pracownik przyłapany na malwersacji, gigantyczne kwoty przeznaczane na działalnosc dobroczynna, na przykład wspieranie Cahill House i nowego oddziału dzieciecego szpitala Bayview, niezwykle hojne pakiety pracownicze i ekstrawagancki styl ¿ycia członków zarzadu - wszystko to przyczyniło sie do finansowych problemów firmy. Ale to były przecie¿ proste fakty, ka¿dy, kto kiedykolwiek otarł sie o ksiegowosc szybko wyciagnałby z przedstawionych dokumentów te same wnioski. A jednak Alex