– To prawda – rzekła chłodno. – Przepraszam, przyniosę przekąski.

hotelu ,,Royal’’ wieczór kawalerski mojego kumpla i nagle przypomniałem sobie, że mieszkasz w tym mieście. Postanowiłem więc złapać taksówkę i złożyć ci wizytę. Zatoczył się lekko. Theodore nieznacznie się skrzywił i zwrócił się do Lily: – Mogłabyś zaparzyć kawę dla mojego zalanego przyjaciela? Chyba trzeba go trochę otrzeźwić. – Naturalnie – odrzekła i poszła do kuchni. Gdy przyrządzała kawę, słyszała dobiegający z holu ostry, podekscytowany głos Olivera. Drżały jej ręce, a na twarz wystąpił ciemny rumieniec. Przypomniała sobie znaczący obleśny uścisk pulchnej, lepkiej dłoni Olivera i jego śmierdzący piwem oddech. Zatrzęsła się z obrzydzenia. Zamierzała podać mężczyznom kawę, a potem jak najszybciej schronić się w swoim pokoju. Jednak Oliver niespodziewanie wparował do kuchni i obrzucił ją lubieżnym spojrzeniem. Wzdrygnęła się, a serce zaczęło szaleńczo walić jej w piersi. – Theo poszedł na górę poszukać naszych starych zdjęć – oznajmił. – Ładniutka jesteś – dorzucił nieco bełkotliwie. – Ciekawe, gdzie on cię znalazł. http://www.beton-dekoracyjny.org.pl/media/ W końcu zdołała się od niego oderwać, a potem mocno uderzyć piętą w jego palce u stóp. Wypuścił ją z jękiem. Ból sprawił, że wreszcie coś do niego dotarło. Spojrzał na nią i zauważyła, że przeraził się tego, co chciał zrobić. Odwróciła się, złapała Emmę i przytuliła ją do piersi, szepcząc coś uspokajającego do ucha. Gorące łzy spływały jej po policzkach. Coś dławiło ją w gardle. – Kate – szepnął załamany. – Kate. Nie chciała myśleć o udręce, którą słychać było w jego głosie. Nie mogła nawet na niego spojrzeć. Nie teraz, kiedy wciąż paliły ją usta, a ręce i nogi drżały po brutalnym ataku. – Przecież nawet nie jest nasza – rzucił. – A mimo to kochasz ją bardziej niż mnie.

Ale nawet w tych warunkach wracała myślami do rozmowy z Marilyn. Nic tak nie działa na faceta jak poczucie winy... Czy Richard rzeczywiście czuł się winny? – zastanawiała się Kate, sprzątając stoliki. Czy właśnie dlatego jest taki czuły? Czy z tego powodu zasypuje ją i córkę prezentami? Rozumiała, że może czuć się źle po tym, co powiedział o Luke’u i Sprawdź szczęśliwych lat. To nie miało nic wspólnego z jakimś szczeniackim współzawodnictwem. – Jeśli łatwiej ci będzie z tym żyć... Tym razem to ona podniosła się z miejsca, a Luke chwycił ją za rękę i spojrzał głęboko w oczy. – A ty, Kate? Zgodziłaś się za niego wyjść, bo go kochałaś? A może jeszcze bardziej kochałaś te wszystkie luksusy, które mógł ci wówczas zaoferować? – Puszczaj! – Najpierw odpowiedz. – Dlaczego jesteś taki? – Chciałaś szczerości, kotku. Chciałaś porozmawiać o przeszłości. Więc mów.