się koncentrować na poszukiwaniu kogoś, kto lubi

przez chwilę słuchała. - Co ty mówisz? Nic mu nie jest? - Co się dzieje? - zapytał Dane. - Tak, to Dane - rzuciła do słuchawki. - Nie śpi, oczywiście. Tak, spał na kanapie, jego też obudził telefon. Larry znów coś powiedział. - Co się dzieje? - powtórzył Dane. - Andy Latham przyszedł do „Sea Shanty" i znokautował Nate'a. - Co? Dlaczego? Machnęła ręką, dając do zrozumienia, że przeszkadza jej w rozmowie. - Jakieś następne ryby - wyjaśniła po chwili. - Ryby? Dane sięgnął po telefon, a Kelsey mu go oddała. - Larry, co z tymi rybami? - Dane? Jezu, oboje doprowadzicie mnie do zawału. Nie zastanawiałem się specjalnie nad zniknięciem Sheili, ale gdy Kelsey najpierw powiedziała, http://www.dobra-medycyna.net.pl/media/ - Tak, przepraszam. Wiesz, trochę się niepokoiłem, ale skoro z nią rozmawiałeś i nic złego się nie dzieje, po prostu przestanę się martwić. - Nie powiedziałem, że się nie dzieje. Ja też się martwię. Ona ma obsesję na punkcie odnalezienia Sheili. Jakoś do niej nie dociera, że Sheila po prostu pewnego dnia się zjawi. Nate poczuł w karku ukłucie lodowatych igiełek. - No jasne. - Gdyby Kelsey długo nie wracała, zatelefonuję do ciebie. - Nie kładziesz się spać? - Nie, zabrałem ze sobą pracę. Zawsze mam co

259 czuła, że on ją chroni, że jest dla niego bezcenna, że mógłby dla niej umrzeć. Już raz to zrobił. Kiedyś. A teraz? Postanowiła nie myśleć o przyszłości, tylko rozkoszować się tym Sprawdź Przyjemne życie, lubiłem je. Ocean na wyciągnięcie ręki, choć to nie Key Largo. Ja... po prostu nie chciałem wrócić na Key Largo. Kelsey wiedziała, co Dane ma na myśli. - Słyszałem, że tam byłaś - mruknął. Nagle poczuła na przemian gorąco i zakłopotanie, przypominając sobie ranek, w który wyjechał. Trzy dni po pogrzebie jej brata. Nie pożegnała go na małym lotnisku. Uciekła z jego domu, jakby goniły ją wszystkie moce piekła. Pamiętała jego głos, wykrzykujący jej imię. I pamiętała, jak stał przed 221 domem, z ręcznikiem owiniętym wokół bioder.