wać. Poza tym obowiązuje ich również pełna dyskrecja. Nic

zmieszana. Ku jej uldze lady Drewsbury się uśmiechnęła. - Zadaj następne pytanie. - Dobrze. Czy Sinclair był kiedyś w wojsku? - Nie. Thomas nawet proponował, że kupi mu stopień kapitana, ale Sinclair odmówił. Dziwne, pomyślała Victoria, sącząc herbatę. Pamiętała, jak szybko i z jaką wprawą jej mąż sięgnął po pistolet i wycelował w jednego z towarzyszy, którzy czekali na niego przy stajni. Albo zeszłej nocy, kiedy zaskoczyła go w gabinecie. - Domyślasz się, co trzymało go w Europie przez ostatnie dwa lata? Zwłaszcza że podobno bardzo chciał wrócić do Londynu. - Gdyby chciał, to by wrócił. - Augusta westchnęła. - Nie mam pojęcia. Mimo różnicy wieku Sinclair i Thomas byli sobie bliscy. - Twierdzi, że nie mógł przyjechać. Powiedział mi, że grał w karty, pił i zabawiał się z kobietami. - Victoria sposępniała, ale zauważywszy, że Augusta http://www.dobra-medycyna.org.pl/media/ - To co? - Chrząknął, bo jego głos zabrzmiał jakoś inaczej. -Zaczynamy pierwszą lekcję? Jego zdenerwowanie chyba udzieliło się Amy, wyczuł to. Zamiast odpowiedzi skinęła lekko głową. Nawet oddychanie przychodziło mu teraz z trudem. Patrzył na nią uważnie. Dziś, po raz pierwszy, na jej twarzy nie było śladu makijażu. Żadnego tuszu, pomad-ki, czy co tam jeszcze stosują kobiety, by dodać sobie urody. Jej tego nie potrzeba, pomyślał. Ma świeżą,

Pobladła. - Skąd wiesz? - Roman cię widział. I nie próbuj mi wmówić, że to nie byłaś ty. - Niczego nie zamierzam ci wmawiać. Kazałeś mnie śledzić? Nie ufasz mi ani trochę, Sinclairze? Sprawdź mały, zrobił coś znacznie gorszego. R S Arturo szeroko otworzył oczy, a mały Paolo zaczął chichotać. - Wujek? - zapytał z niedowierzaniem. - Wujek Stefano był niegrzeczny? Widząc, że chłopcy są w dobrych rękach, Federico zdjął Paola z kolan, posadził na podłodze, a sam wstał i odszedł na bok. Popatrzył znacząco na nianię. Dziewczyna podeszła posłusznie. - Co się stało? - zapytał Federico ściszonym głosem. Niania zrobiła przepraszającą minę. - Wasza Wysokość, byliśmy na spacerze w ogrodzie i nagle Arturo przypomniał sobie, że zgubił gdzieś żołnierzyka.