JEDNA DLA PIĘCIU 147

dla niego własne potrzeby. Nie na tyle, by podziwiać go bez najmniejszych zastrzeżeń. Natomiast Richard potrzebuje kobiety, która będzie całkowicie mu oddana, tak ciałem, jak i duszą. Takiej, która nie tylko będzie go pytać o zdanie, ale uzna je za najwyższy imperatyw. A Kate jest na to zbyt niezależna i samodzielna. Poza tym teraz zwraca większą uwagę na potrzeby Emmy niż męża. Julianna aż skrzywiła się na to wspomnienie. Przez cały wieczór Kate prawie nie rozstawała się z małą! Nawet w czasie kolacji trzymała ją na kolanach. Głaskała, całowała, mówiła do niej i poiła ją z butelki. Natomiast Richarda pocałowała tylko raz. Na powitanie. Kate sama się prosiła, by odebrać jej męża. Los. Przeznaczenie. Nagle zachichotała. Mogła wykorzystać coś jeszcze, a raczej kogoś. Luke Dallas. W czasie kolacji zapytała o niego Richarda i powiedziała mu o dedykacji. A on zesztywniał i zacisnął ze złości zęby. Kate zaczęła się bronić, a nawet skłamała, bo powiedziała, że nie widziała się z Lukiem, a swój egzemplarz dała koleżance, która wybierała się na podpisywanie ,,Martwego kontaktu’’. Przecież zna Meg Martin, więc po co http://www.e-domydrewniane.info.pl/media/ wrócił do wulkanu. ... - Przejdzie mu to. - Może. - Może? - Dzieci łatwo godzą się z sytuacją, ale niełatwo zapominają. - Jakoś mu to wynagrodzę - odparł Jack wracając do wulkanu. - Nie wątpię - zgodziła się Malinda - ale czy ta oferta na pewno była ważniejsza? - To nie kwestia ważności, tylko priorytetu. Praca najpierw. - Dlaczego?

Karmiąca właśnie Patryka Malinda spojrzała na niego przez ramię. - Usiądź prosto i nie mów z pełnymi ustami - pouczyła go automatycznie, a potem zapytała: - Dlaczego? - Bo oni są głupi. Sprawdź – Więc mam nadzieję, że ci się podobało, bo chcę, żebyś znów tam pojechał. ROZDZIAŁ CZTERDZIESTY SIÓDMY Julianna otworzyła drzwi do swego mieszkania i szybko weszła do środka. Udało im się wymknąć z Richardem z pracy. Mieli zjeść lunch w jej mieszkaniu. W łóżku. Jednak najpierw chcieli zaspokoić inne apetyty. Tylko przymknęła drzwi, wiedząc, że Richard pojawi się tu kilka minut po niej. Miał tylko po drodze wpaść po kanapki. Zdecydowała, że zaczeka na niego w łóżku. Naga i drżąca, niecierpliwa i chętna. Od kiedy została kochanką Richarda, czuła się cudownie. Były to