„na miłość do grobowej deski".

ci o miłości. Ale my musimy znaleźć dla ciebie męża! — Wiem — zgodziła się lady Alaine. — Masz zupełną rację, Tempero, lecz mężowie zwykle nie mówią tych fascynujących rzeczy, które z taką elokwencją powtarza hrabia. Tempera niemal załamała ręce z rozpaczy. — I co mam ci teraz powiedzieć? — spytała. — Wiesz przecież, po co tu przyjechałyśmy. Wiesz, że książę się tobą interesuje. Inaczej by cię tu nie zaprosił. Tymczasem ty spędzasz czas nie z nim, lecz z tym Włochem, który nie ma w planach zakupu ślubnej obrączki, jestem pewna. Lady Rothley przestała studiować odbicie swej twarzy w lustrze i odwróciła się do pasierbicy. — Jesteś taka słodka i wrażliwa, Tempero — powiedziała. — Ale jednocześnie usiłujesz zepsuć mi świetną zabawę! Mówiła jak małe dziecko, które właśnie usłyszało, że nie dostanie drugiego kawałka tortu. Tempera jednak nie miała powodu do radości. Powiedziała tonem prawie rozpaczliwym: http://www.ekodesign.com.pl/media/ - Przeżyła ciężkie chwile. Ten werdykt koronera musiał być straszny dla wszystkich. - Owszem. - Matthew wciąż trudno było o tym myśleć, starał się tego unikać. - A jednak mnie to dziwi. - Ethan wyglądał, jakby chciał coś dodać, ale zmienił zdanie. - I? - Nie tyle „i", co „ale". Matthew okręcił trochę fettucine wokół widelca i czekał. - Jesteś pewien - zaczął wolno brat - że słusznie robisz? Chodzi mi o decyzję pozostania tutaj. - Och... - Matthew odłożył widelec na talerz. - To znaczy, że nie?

Złapała go za ramię. - Przepraszam. Lubię ci docinać, ale teraz przesadziłam. Zrobiłam ci przykrość. Naprawdę nie chciałam. Mówiła tak szczerze, że nie mógł jej nie uwierzyć. - Chyba oboje przekroczyliśmy dziś pewne granice. Ale nie przesadziłaś. Stephana miała mnie dość. Podobnie jak Sprawdź 174 - Jeszcze nie. Matthew, usiądź, proszę. - Poczekała, aż wrócił na swój fotel. - Tym, czego teraz najbardziej potrzebują, jest pewna stabilność. Zgodziliśmy się co do tego, prawda? - Oczywiście. - Idealnie byłoby zachować resztkę obecnego stanu. Rozumiesz, mężczyzna w domu. Łagodny, porządny facet, który wszystkiego dogląda. Człowiek, który kochał ich matkę. - Nie widzę przeszkód. Przynajmniej z mojej strony. - Ale to się uda tylko wtedy, kiedy naprawdę będzie ci zależało. Jeśli nie będziesz wolał uciec, być gdzie indziej. Bo w takim wypadku też sobie poradzimy, jest przecież Izabela i na pewno wszystko będzie grało.