mai wpadła w panikę, gdy podał jej rękę, pomagając wsiąść

Tego ani przez moment nie zakładała. Dlatego zdumienie odebrało jej głos. Ale Pierce wcale nie wydawał się poruszony. - Amy, człowiekowi nie jest potrzebny papierek, by udowodnić, kim naprawdę jest. - Dobrze ci mówić. Wystarczy, że popatrzysz na ścianę, gdzie wiszą twoje dyplomy. Uścisnął lekko jej dłoń i przysunął się bliżej. - To, jaką siebie wykreowałaś... Jego miękki głos był jak balsam na jej zbolałą duszę. Łagodził jej lęki, kruszył opory. - Te wszystkie cechy zawsze w tobie były - ciągnął Pierce. - Gdybyś ich nie miała, udawanie nic by nie pomogło. Wlepiła wzrok w jego twarz. Czy to możliwe, że on tak w nią wierzy? - Ja... - Głos jej się łamał. - Nie wiem, co powiedzieć. - Powiedz, że mnie kochasz. On naprawdę http://www.implanty.info.pl/media/ nuta w jej głosie. Amy nalewała zupę. Dopiero po chwili rzekła: - Jest lepsza ode mnie. - Nie umiesz pływać? Nie patrząc na niego, pokręciła przecząco głową. Przyglądał się, jak niesie talerze do stołu. Nagle wydała mu się niepewna siebie, zagubiona. Dziwne w porównaniu z tym, jaka jest na co dzień. - Nie umiesz pływać, a mimo to bez namysłu skoczyłaś na ratunek dzieciom. Jesteś bardzo

spojrzenie Lucy. Do licha, nie chciała, żeby poszedł z Marleyem na drinka, żeby rozmawiał z nim o kobietach i zakładach. Sięgała mu zaledwie do ramienia, tak że musiała zadzierać głowę, żeby spojrzeć mu w oczy. Dostrzegła w nich dziwny błysk, ale zniknął tak szybko, że nie była pewna, czy się jej nie przywidziało. Sprawdź ponad ramieniem przyjaciółki. Sin powędrował za jej wzrokiem i zobaczył, że zbliża się ku nim duża grupa spacerowiczów i powozów. - Zdaje się, że ściągnęliśmy na siebie uwagę - stwierdził z irytacją. - Niech sobie patrzą - warknęła Victoria. - Dlaczego, u licha, chce mnie pan poślubić pod przymusem? - A dlaczego nie? I tak zamierzałem poszukać sobie żony. Pani jest piękna i pochodzi z dobrej rodziny, a poza tym otrzymałem zgodę pani ojca. Czegóż chcieć więcej? Nie wyglądała na ułagodzoną ani rozbawioną. Prawdę mówiąc, była wściekła.