zniżało się do horyzontu, niebo płonęło.

nawet przez myśl jej nie przeszło coś podobnego. A więc chodzi o jego ojca? Tylko raz Pierce rzucił kilka słów na jego temat. Mówił wtedy z goryczą, co nawet ją zastanowiło. Uważa, że jest podobny do ojca, którego nie darzył szczególnym uczuciem. Co się za tym kryje? Jak to rozumieć? Pierce musiał wyczytać coś z jej twarzy, bo powiedział: - Mój ojciec nie czuł się rodzicem. Był wybitnym człowiekiem, utalentowanym naukowcem. Podziwiałem go i starałem się go naśladować. Zresztą tak właśnie zachowuje się każdy chłopiec. Ale mój ojciec nigdy nie dał mi tego, na czym najbardziej mi zależało. Nie był do tego zdolny. Minęło kilka sekund. Amy zaczęła się już obawiać, że Pierce nic więcej nie powie. Jednak nie. Zacisnął pięści i schował ręce pod stół, po czym popatrzył na nią i znów zaczął http://www.operacje-plastyczne.net.pl/media/ nad wodospadem. Kolejny głaz zasłaniał mu widok, ale z dołu słychać było szum wody, która serią kaskad spływała po granitowym zboczu. Wodospad był piękny i zdradziecki. Sebastian ostrożnie wspiął się na stromą skarpę i stanął na krawędzi. Tuż nad nim strumień wgryzał się w granitowy monolit, opadając malowniczo w dół do trzech kolejnych zagłębień w skale. Pierwsze było głębokie i otoczone ostrą kamienną granią. Znajdowało się tuż pod nim. By się tam dostać, należało skoczyć ze znajdującej się wyżej skały. Było to niebezpieczne, ale przejrzysta, zimna woda miała zdumiewającą moc przyciągania. Pod pierwszym zbiornikiem znajdował się drugi, mniejszy i płytszy, a potem trzeci, całkiem płytki i szeroko rozlany. Poziom

wyjaśnienia. Dobrze, nie każe mu czekać. - Powiedziałeś, że twój ojciec nigdy nie miał dla ciebie czasu. Nie interesował się tobą. Nigdy nawet nie zagrał z tobą w piłkę. - Zwilżyła językiem usta. - Widziałam, jak bawiłeś się ze swoimi siostrzeńcami. Pływałeś Sprawdź sobie, że matka bawiła się z nim w ogrodzie, to tylko znaczy, że jej śmierć wstrząsnęła nim bardziej, niż Federico przypuszcza. Chłopcu musiało to bardzo ciążyć, jeśli dopytywał się, czy Pia zostanie jego nową mamą. Federico zmienił temat. - Czytujesz nasze lokalne brukowce, prawda? Dziwne pytanie. - Czasem mi się zdarza. Gdy jestem w San Rimini. Na R S przykład u fryzjera. Innymi słowy, okazjonalnie. - Pia zerknęła na niego. - Dlaczego pytasz? - W takim razie wiesz, jak mnie nazywają. Idealny książę. Zmusiła się, by stłumić uśmiech. Sądząc po jego minie,