brakujące litery. Skończywszy, odsunęła od siebie gazetę

poprawiło jej samopoczucie. - Chciałem pani powiedzieć, że gosposia, którą zatrudniłem, a która będzie również sprawować funkcję kucharki, rozpocznie pracę jutro z rana. Do jej zadań należeć będzie sprzątanie, oprócz prania ubrań pani i dzieci oraz sprzątania pani pokoju. Czy uważa pani te warunki za satysfakcjonujące? Willow skinęła głową. Nie mogła uwierzyć, że Scott Galbraith wciąż chce, by dla niego pracowała. R S - Nim znów mi pani zniknie. Mam do pani pewne pytanie. Willow spojrzała na niego. Niepewność w jego oczach wzbudziła w niej podejrzenia. - Taaak - spytała przeciągłe. - O co chodzi? - Pragnę poznać... hmmm. Pani wymiary. - Obawiam się, że nie rozumiem. Jakie wymiary? - Czy muszę wyrazić się bardziej dosłownie? - Jego policzki oblał purpurowy rumieniec. - Zwyczajne wymiary. - Zwyczajne wymiary? - Rozmiar, panno Tyler. Rozmiar pani talii, bioder. I... Wyglądał, jakby miał się udławić, wypowiadając te słowa. http://www.ta-medycyna.net.pl/media/ Willow zbladła. Chwilę milczała, zanim zdobyła się na odpowiedź. - To Daniel, przybrany syn pani Caird. - Mieszka tu w okolicy? - Nie, Daniel mieszka i pracuje w Toronto, ale przyjechał na kilka dni w odwiedziny. - Zna go pani? - Właściwie nie, chodziliśmy razem do szkoły, ale on jest o kilka lat starszy... - Więc nie zna go pani dobrze? - Właśnie tak - przytaknęła. Widać było, że nie zamierza zagłębiać się w szczegóły. Scott bał się naciskać, nie chcąc jej wystraszyć, ale nie

liczyć. - Dobranoc, Mark, do jutra. - Dobranoc, Alli. Szybko przemierzył hol, stęskniony desperacko swojej prywatności, jaką zapewniała mu własna sypialnia. Nie mógł zasnąć. Zaczął juŜ liczyć owce, świnie i inne zwierzęta domowe - na Sprawdź Po chwili milczenia ciągnęła dalej: - Teraz, kiedy juŜ wiem, co znaczy miłość, podjęłam pewną decyzję. Bo mój problem polega na tym, Ŝe męŜczyzna, którego kocham, nie odwzajemnia mojej miłości. Jedyne więc, co mi pozostaje, to unieść się honorem i wyprowadzić się stąd. Nie jestem kobietą, która zostaje kochanką i nie wymaga nic w zamian. Daję i Ŝądam. Nie umiem poprzestawać na drobiazgach. Dlatego wyjeŜdŜam z Royal, by zacząć gdzieś nowe Ŝycie. Zrobiła głęboki wdech i wydech. - A teraz, korzystając z tego, Ŝe Erika śpi, chciałabym odpocząć. Nie dając mu szansy na wypowiedź, wyszła z pokoju. Po wyjściu Alli Mark długo jeszcze siedział i rozmyślał. MoŜe rzeczywiście, skoro zasługiwała na lepszy los, wyjazd z Royal byłby korzystnym dla niej wyjściem? Ale na samą myśl o tym jego serce przeszył ostry ból. Nie mógł znieść