– Umowę pan łamie? – Witalis huknął swym berłem o podłogę. – A umowa, łaskawco, to

cienia wstydu zarzuca im ręce na szyję, jest szczególną łaską. I niech tak myślą, kiedy wywożą stąd sekretne pamiątki, które leczy się jodem. 9/86 Tańsze są gryzetki. Z determinacją grają rolę zawsze uroczych, zawsze naiwnych i cudownie niemoralnych. Jednak w świetle gazowych lamp trudno im ukryć, że kurs akcji ich urody jest mocno zawyżony. One tylko chciałyby być piękne, młode i eteryczne. Ale ich grubo ciosane rysy, ciężkie piersi i wielkie stopy ściągają marzenia ku ziemi. A pierwszy pocałunek zdradza smutną prawdę o oddechu, cuchnącym czosnkiem i cebulą. – Zatańczysz? – pyta go jedna z nich, ani ładniejsza, ani brzydsza od pozostałych. Nie odpowiada, więc ona śmieje się szeroko i zagląda mu wyzywająco w oczy. http://www.twoj-psycholog.info.pl/media/ i wasze drogi kiedyś wyprostuje. Uwierzcie! – Ziobro wyrywa się z objęć Dzieżyńskiego i pędzi za Pilchowskim. Ksiądz chce go ścigać, ale zanim postąpi krok, za ramię łapie go Podhorecki. – Zostaw. On dla nas stracony. 40/86 2 jula 1845, czwarta czterdzieści pięć Chce wytrzeźwieć. Adam zostawił w szulerni wygraną oraz przyjaciół. Rozgorączkowanych i pijanych. Liczy, że chłodne powietrze przegna alkohol z głowy i zmyje napawający go obrzydzeniem

– No cóż, O’Grady już rozgłasza po całym mieście, że dowody są wątpliwe i jego dzieciak na pewno wyjdzie na wolność. Kto twoim zdaniem rozkolportował wiadomość, że oddałaś strzał przed zrewidowaniem Danny‘ego? Kto twoim zdaniem rozgłasza, że badanie miejsca przestępstwa zostało spieprzone? Shep ma swoje prywatne cele. A ty nie chcesz ich dostrzec i dlatego musisz oddać dochodzenie. Komuś, kto jest całkowicie obiektywny. Komuś, kto ma doświadczenie. Sprawdź krzyżykami. – Nie uchodzi duchownemu – uzasadnia rejteradę falsecikiem, pasującym do kastrata z papieskiego dworu, a nie kapelana, który się więcej prochu nawąchał niż kadzidła. Rozumowski z Podhoreckim wymieniają się ironicznymi grymasami. Dla nich jest jasne, że to nie boskie przykazania, ale wąż w kieszeni powstrzymuje Dzieżyńskiego. 27/86 Zamiast księdza po chwili wahania dołącza do graczy trójka świeżo upieczonych modnisiów z jakiejś Koziej Wólki albo Pieścirogów.